
Z tym terminem boleśnie zetknęli się alianci w momencie wychodzenia z przyczółków na plażach podczas otwierania drugiego frontu, natknęli się oni właśnie na wyżej wymienione boccage. Były to żywopłoty rosnące na kamiennych "fundamentach" poważnie utrudniające przejazd czołgom , które po przejeździe przez nie często grzęzły wystawiając na ostrzał swoje słabe podwozie, oraz pozwalające na doskonałe kamuflowanie stanowisk ogniowych niemieckiej piechocie. Gdy połączymy to z elitarnymi jednostkami SS z którymi często musieli walczyć otrzymamy istne piekło. Tyle historii przejdźmy teraz do meritum.
![]() |
Typowy normandzki krajobraz - pola poprzecinane boccage. Zdjęcie pozwala uzmysłowić sobie jak trudna była walka w takich warunkach |
*papier toaletowy
*wikol
*pojemnik plastikowy
*plastic card
*nożyczki
*czarny spray
*pare odcieni szarej farby
*brązową farbe
*trawkę statyczną
*pistolet na gorący klej
*pistolet na gorący klej
*gąbke modelarską (która jednak można z powodzeniem zrobić samemu stosując się do tego poradnika)
Gdy już zbierzemy wszystkie potrzebne rzeczy możemy zabrać się do pracy
Mój ulubiony materiał do budowy makiet |
Na samym początku do plastikowego pojemnika dodajemy wody wikolu oraz dość sporo papieru toaletowego . Następnie mieszamy to aż uzyskamy paćke widoczną na zdjęciu.
W międzyczasie warto również przygotować z plastic cardu podstawki dla naszego boccage
W dalszej kolejnośći pokrywamy nasze przyszłe boccage czarną farbą w spray'u (pominąłem ten krok na zdjęciach)
Gdy już farba wyschnie zaczynamy drybrush szarą farbą przechodząc od ciemnej do jasnej na samym końcu warto nanieść parę ciapek brązowej farby symulującej ziemie między skałami
Boccage po skończonym drybrushu.
Kolejnym krokiem jest pokrycie wierzchu "skał" oraz elementów plastic cardu ( elementy plasticardu warto wcześniej pomalować na brązowo) wikolem i przyklejenie kolejno gąbki (polecam gorący klej) na wierzch "skał" oraz trawki (tu jednak warto zostać przy wikolu) na plasticard
Efekt końcowy
Efekt końcowy
WRUUUUUM WRUUUM! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz