poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Toldi IIa

Ostatnio pomalowałem pluton czołgów Toldi, który padł ofiarą mojego dość marnego poczucia humoru. Otóż gdy tylko uświadomiłem sobie zbierzność nazw z  bohaterem gumisiów - Tołdim wiedziałem czyja głowa musi wystawać z wieżyczki. Jeśli chodzi o sam czołg to był raczej dość udaną konstrukcją. Z początku służył Węgrom jako czołg średni by pod koniec wojny po modernizacji pełnić funkcje zwiadowcze (podobna historia co w przypadku amerykańskiego Stuarta).W Fow z pancerzem 2/1/1 nie jest zbyt twardym przeciwnikiem i może zejść od byle czego, jego działo 3/5/5 ( 3/7/4 po modernizacji) również nie jest gwiazdą śmierci, jednak z racji połączenia niewielkich gabarytów, niskiego kosztu i niepozorności jest idealnym czołgiem zwiadowczym(dość powiedzieć że na turnieju w Katowicach wygrał mi grę) . Zapraszam do oglądania zdjęć.









Główka Tołdiego to moja własna robota, biorąc pod uwagę brak jakichkolwiek umiejętności rzeźbiarskich
jestem całkiem kontent z efektu.




W gwoli informacji - bloga dodałem również listę ciekawych blogów która powinna się wyświetlać po prawej.

3 komentarze:

  1. Księciunio będzie zadowolony ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Modele całkiem fajnie przydało by się lepsze zdjęcie bo słabo widać kto tam się wychyla z wieży. Tą głowę lepiłeś z GS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głowę lepiłem z masy wamodu "Polskiego Gs'u" i generalnie dziełem sztuki nie jest. Trudno niestety zrobić dobre zdjęcie główki bo zasłania ją klapa , no ale to chyba dla niej lepiej bo maskuje to jej niedoskonałość.

      Usuń