piątek, 7 grudnia 2012

Pluton moździerzy USA


Ostatnio na blogu było raczej cicho, niestety raczej ciężko będzie zmienić ten stan rzeczy ponieważ ostatnio nie mam czasu na nic. Postaram się jednak wrzucać coś częściej i mam nadzieje że nie rzucam tych słów na wiatr.

W każdym bądź razie chciałbym wam pokazać pluton amerykańskich moździerzy USA do Flames of War pomalowany przeze mnie ostatnio na konkurs forum strategie. Postaram się również wprowadzić nieco informacji o roli tego oddziału w grze wzorując się na doskonałym Angielskojęzycznym blogu WWPD.
W późniejszym czasie domaluje jeszcze dwie podstawki abym mógł wystawiać je "na bogatości"
Figurki malowałem standardowo zaczynając od ciemnej farby a następnie zamalowując figurkrę coraz jaśniejszymi jej odcieniami pozostawiając ciemniejsze warstwy tam gdzie chciałem uzyskać efekt cienia. Metoda ta jest bardzo pracochłonna ale moim zdaniem lepsza od washa ze względu na to że daje większą kontrolę. Z efektu jestem dosyć zadowolony.


Największą zaletą moździerzy w FoW jest ich uniwersalność która połączona z tanim kosztem daje nam broń dla której powinno znaleźć się miejsce w każdej rozpisce szanującego się hamburgera. Moździerze są idealną bronią wsparcia która jest nieoceniona gdy potrzebujemy spinować przeciwnika, zadymić go lub ostrzelać nieokopaną  a nawet  okopaną piechote jeżeli zamiast artyleryjskiego wybierzemy bezpośredni ostrzał. Jest tak głównie dzięki zasadzie moździerzy pozwalającej przerzucić pierwsze nieudane wstrzelenie oraz specjalnej zasadzie amerykanów która pozwala namierzać dla moździerzy za pomocą dowódców plutonów piechoty. To ostatnie jest tym ważniejsze że moździerze nie mają własnych obserwatorów. Dodatkowo w obecnej edycji wszystkie średnie moździerze mają bezpośredni ostrzał który jeszcze bardziej zwiększa ich potencjał

Podczas układania rozpiski możemy zdecydować czy bierzemy dwa, cztery lub sześć moździerzy które kosztują odpowiednio 65, 125 i 180 pkt. Warto w tym momencie zaznaczyć że niektóre rozpiski pozwalają na wybranie tylko czterech i sześciu moździerzy. Jaka ilość jest najlepsza? Każda ma swoje plusy i minusy:

  • Dwa moździerze gracze najczęściej wybierają aby dostać tani dym oraz pluton którym można swobodnie zapchać rezerwy. Przez to że gdy mamy tylko dwa moździerze jesteśmy zmuszeni przerzucać udane trafienia podczas ostrzału artyleryjskiego co w połączeniu ze słabymi statystykami czyni tą liczbę moździerzy niezdolnymi do prowadzenia skutecznego ostrzału artyleryjskiego. Warto brać moździerze w tej liczbie jeśli mamy akurat 65 wolnych punktów lub mocną artylerie która marnowała by się przy dymieniu.

  • Cztery moździerze to najbardziej optymalna liczba. Przy tej liczbie mamy zapewnioną solidną zasłonę dymną i pinowanie przeciwnika. Dość częsty wybór zwłaszcza w kompaniach amerykańskiej piechoty
  • Sześć moździerzy to już opcja 'na bogatości'. Przy tej liczbie mamy poczwórny wzornik dymu oraz przeżuty nieudanych trafień przy ostrzale. Nie jest to dość częsty wybór lecz wart rozpatrzenia,.Taką liczbę najczęściej możemy spotkać w trainedowych kompaniach piechoty które są zazwyczaj tanie jak barszcz. Osobiście planuje je kiedyś wystawić w jakiejś porno-artyleryjskiej rozpisce z masą artylerii , ot tak dla zabawy.

 Mam nadzieje że taka forma prezentacji jest znacznie ciekawsza i pomocniejsza od poprzedniej.

BTW. Dziś dowiedziałem się że herbata z cytryną jest rakotwórcza i muszę powiedzieć że jest to znacznie straszniejsze niż koniec świata 21 grudnia :-/



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz